sobota, 25 sierpnia 2012

2. Wielkie wejście .

2. Wielkie wejście .

    Samolot przystąpił do lądowania . Wylądowaliśmy w Londynie , a mi podskoczyła adrenalina . Tak, po tylu latach jestem w Londynie i zamieszkam tu . Daniella spojrzała na mnie z uśmiechem .
- Na reszcie!
- Taak..
Byłam w euforii . Miałam ochotę zacząć skakać i krzyczeć z radości . Daniella położyła rękę na moim ramieniu i uśmiechnęła się szeroko. Posprzątałam na swoim miejscu i wyszłam z samolotu. Daniella wyszła tuż za mną i ustałyśmy przed samolotem. Rozglądnęłam się dookoła i zobaczyłam nadjeżdżający busik. Zatrzymał się kilka metrów ode mnie, a ludzie z naszego samolotu zaczęli do niego wsiadać. Zrobiłam to samo co inni i wsiadłam do niego. Wybrałam miejsce przy oknie, a obok mnie siedziała moja przyjaciółka. Na jej twarzy malowało się wiele uczuć. Miałam wrażenie , że zaraz zacznie krzyczeć z radości " Taaaak! Jestem w Londynie i będę tu mieszkać!!! Na reszcie!!!"  Ale tego nie zrobiła. Wiedziała, że może tym narobić sobie i mi przy okazji obciachu, więc siedziała spokoje , jeżeli można to tak nazwać, koło mnie na siedzeniu. Po kilku minutach dojechałyśmy na miejsce i wysiadłyśmy. Weszliśmy do ogromnego budynku i przeszłyśmy przez bramkę. Następnie poszłyśmy odebrać nasze bagaże. Ustałyśmy naprzeciwko taśmy wraz z innymi ludźmi i czekaliśmy na walizki. Po kilku minutach ja i moja przyjaciółka miałyśmy już koło siebie wszystkie nasze walizki, więc ruszyłyśmy do wyjścia z tego pomieszczenia. Po chwili znalazłyśmy się w następnym pomieszczeniu z wieloma krzesłami i biurami obsługi przy którym stały kobiety i informowały wszystkich pasażerów. Za nami była ogromna tablica przylotów i odlotów. Ludzie siedzieli w krzesłach i czekali na swoją kolej. Uśmiechnęłam się do siebie i spojrzałam na Danielle.
- Poczekasz chwile? Muszę do łazienki.
- Ok.
Uśmiechnęła się i podała mi swoje walizki. Po chwili zniknęła za drzwiami WC. Wzięłam walizki i ciągnęłam je w stronę krzesełek nie patrząc przed siebie. I nagle zderzyłam się z kimś. Zaczęłam przepraszać po angielsku, a gdy podniosłam głowę ukazały mi się piękne zielone oczy. Miałam wrażenie, że gdzieś je już widziałam, że są mi znajome. Odsunęłam się trochę od tej osoby i nagle zrozumiałam z kąd je znam. Przede mną stał we własnej osobie Harry Styles. Minę miał rozkojarzoną jakby nie wiedział co się przed chwilą stało, ale nie odezwał się, ani jednym słowem, a ja dalej paplałam po angielsku.
- Tak mi przykro. Przepraszam, ja nie chciałam. Na prawde mi przykro. Przepraszam.
- Nic się nie stało.
Odpowiedział mi posyłając jeden ze swoich słodkich uśmiechów, a na policzkach pojawiły się przepiękne dołeczki. "Boże, jak ja bym chciała dotknąć" pomyślałam. Nagle otrząsnęłam się po tej myśli, bo Harry zaczął do mnie mówić.
- Jak masz na imię?
- Lena.
Przedstawiłam się mu i odwzajemniłam mu uśmiech.
- Ja Harry.
I wyciągnął do mnie rękę, a ja uścisnęłam ją.
- Nie jesteś z tąd?
- Nie. - Zaprzeczyłam. - Pochodzę z Polski.
Uśmiechnął się do mnie jeszcze raz i dodał:
- Masz twittera?
- Tak.
- A mógłbym.. dostać namiar na twojego twittera?
- Jasne.
Odpowiedziałam z uśmiechem, a Harry podał swój telefon i poprosił, abym wpisała nazwę. I tak zrobiłam, gdy skończyłam wpisywać oddałam mu telefon i się pożegnał.
- To narazie. Liczę, że jeszcze się zobaczymy.
Kiwnęłam głową i po chwili odprowadziłam go wzrokiem. Dopiero w tej chwili zauważyłam, że reszta chłopaków z One Direction też stała obok mnie i minęła mnie uśmiechając się do mnie. Daniella szybko podbiegła do mnie.
-Dziewczyno! Ale ty masz szczęście! I co powiedział? Wymieniliście się Twitterami?
- Tak.
Uśmiechnęłam się dumna z siebie.
- O boże! I jeszcze inni się na ciebie patrzyli i się uśmiechali! Ty to masz szczęście! Też tak bym chciała mieć!
Zaczęłam się z niej śmiać z powodu tego jak to wszystko wypowiadała.
- Ty to masz wielkie wejście! Ledwo co przyleciałaś do Londynu, a tu spotykasz ICH!
- Dobra. Może lepiej poszukajmy naszego domu, okej? Ja mam zamiar spać w łóżku, a nie na ulicy..
- Ok.
Uśmiechnęła się i zaczęliśmy iść w stronę wyjścia. Ale nagle ustałam jak wryta...

środa, 22 sierpnia 2012

1. Prolog .

1. Prolog .


     Wkładam do walizki swoją ulubiona bluzkę w paski i usiadłam na łóżko spoglądając na okno . To już dziś . Od dziś wchodzę w dorosłe życie i zaczynam sama decydować o swoim życiu . To piękne , a zarazem przerażające . Boje się tego , że nie podołam wyzwaniu i nie spełnie swoim marzeń o , których już od tak dawno marzę . Włożyłam ostatnia parę butów do walizki i zamknęłam ją . Wzięłam walizkę i ustałam w drzwiach mojego pokoju . A może już nie mojego? Łza popłynęła mi po policzku . Możliwe , że ostatni raz patrzę na mój pokój , który ma na ścianach tony plakatów moich ulubionych wykonawców , ale zawsze przeważały plakaty z One Direction . Uwielbiałam i uwielbiam tych chłopaków . To dzięki nim jadę teraz do Anglii spełnić marzenia . Wyszłam z pokoju , a moi rodzice stali już na korytarzu . Byli szczęśliwi i smutni zarazem . Szczęśliwi , że mogę zacząć już nowe życie i smutni , że wyjeżdżam tak daleko . Moja mama uśmiechnęła się do mnie i przytuliła na pożegnanie .
- Wiem, że dasz radę. - Powiedziała odsuwając się ode mnie .
Kiwnęłam głową z uśmiechem . Tata przytulił mnie , ale nic nie powiedział . Nałożyłam buty i spojrzałam jeszcze raz na nich . 
- No to .. do zobaczenia .
- Paa ..
Otworzyłam drzwi i wyszłam na podwórko . Włożyłam walizki do bagażnika i wsiadłam do samochodu , w którym był mój kolega Maciek , który miał zawieść mnie na lotnisko do Warszawy . Nagle zadzwonił mi telefon . Wiadomość od Danielli :
" Czeeść! Jeszcze 5 godzin drogi zostało mi do Warszawy. A Ty , wyjechałaś już? Zobaczymy się na lotnisku .Pozdrawiam Daniella. xoxoxo"
Uśmiechnęła się i odposiałam.
" Cześć :) Tak , właśnie przed chwilą wyjechałam. Nie mogę się doczekać!!! xoxoxo"
Maciek spojrzał się na mnie z uśmiechem .
- I jak?
- Hmm?
- Cieszysz się, że wyjeżdzasz?
-Tak i nie.
Spojrzał na mnie z uśmiechem, a ja włączyłam radio. Uśmiechnęłam się, bo znowu usłyszałam ulubioną melodię. One Direction - What Makes You Beautiful . Po chwili zaczęłam ją nucić , a Maciek przyłączył się po chwili . Minuty płynęły nieubłaganie. Po 5 godzinach nareszcie wjechaliśmy do Warszawy . 
- No nareszciee! - Westchnęłam .
Maciek się zaśmiał i wjechał na inny pas. Po 30 minutach byliśmy już przed lotniskiem . Wysiadłam z samochodu i rozglądnęłam się czy w pobliżu nie ma Danielli . Nigdzie jej nie widziałam . Spojrzałam na telefon . Wystukałam w klawiaturę jej numer telefonu i zaczęłam dzwonić . Po jednym sygnale Daniella odebrała .
- Czeeść! Gdzie jesteś?
- Przed wejściem na lotnisko, a ty?
- Oo! Widzę ciebie!
I rozłączyła się . Rozejrzałam się dookoła , ale nigdzie jej nie widziałam . Nagle coś przyczepiło się do moich pleców .
- Coo???
- Czeeeeść!
- Cześć!!
Krzyknęłam i przytuliłam ją.
- Boże , jak fajnie cię spotkać! To jak lecimy do Londynu?!
- Taaak!!!
Przede mną stały już moje walizki , a obok stał Maciek śmiejący się z nas . Skarciłam go wzrokiem , a on tylko puścił do mnie oczko .
- No to idziemy?
- Ok.
Daniella uśmiechnęła się , a ja pożegnałam się z Maćkiem i ruszyłyśmy w stronę lotniska . Więc miało zacząć się od tego momentu nowe życie . Uśmiechnęłam się do Danielli pełna nadziei , że jak pojadę do Londynu wszystkie moje marzenia się spełnią .

Przedstawienie postaci .

Przedstawienie postaci

 Bohaterka główna:

Lena .

Ma 18 lat i jest fanką 1D. Wyprowadziła się z Polski do Londynu , aby zacząć karierę aktorki .


Przyjaciółka  .

Daniella .

Ma 18 lat i jest z Polski. Tak jak  uwielbia 1D . Wyprowadziła się do Londynu , aby zostać piosenkarką .


Rebecca .

Ma 19 lat . Mieszka w Londynie i jest sąsiadką Leny & Danielli .


Harriet.

Ma 19 lat . Pracuje w sklepie z odzieżą wraz z Leną .


Isabel .

Ma 17 lat i jest siostrą Harriet . Koleguje się z Daniellą , lecz nie przepada za Leną z powodu zazdrości .



ONE DIRECTION


Harry Styles

Ur. 1 lutego 1994 ( 18 lat )


Louis Tomlinson .

Ur. 24 grudnia 1991 ( 20 lat )
 
 

Liam Payne .

 Ur. 29 sierpnia 1993 ( 18 lat )


Niall Horan .

ur. 13 września 1993 ( 18 lat )


Zayn Malik .

ur. 12 stycznia 1993 ( 19 lat )


Obserwatorzy